Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna Nasze forum rodzinne
Jedno ci mówię z całą pewnością: życie może być krótkie albo długie, lecz ważne jest, w jaki sposób je przeżywamy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

10 powodów, przez które nie chudniesz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna -> diety ,cwiczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Czw 13:45, 15 Mar 2007    Temat postu: 10 powodów, przez które nie chudniesz

Przeszkadzają w zbiciu wagi, mimo że liczysz kalorie. Czyhają na każdym kroku. Oto one... Pułapki, przez które twoje wysiłki idą na marne.

1. Lenistwo. Jesteś leniuszkiem? Oczywiście nie takim, co na kanapie leży cały dzień! Czy korzystasz z windy, ruchomych schodów, a w pracy wysyłasz e-maila do koleżanki, która siedzi w pokoju obok? Masz rację, dzięki nim jest szybciej, łatwiej i... Stop! Policz, od ilu kalorii nie masz szansy się uwolnić, jeśli przez cały dzień siedzisz za biurkiem. Niewiele ich? Oczywiście wejście po schodach nie może się równać z półgodzinnymi ćwiczeniami, ale taki ruch to także aktywność fizyczna! Jeździsz do pracy autobusem? Wysiądź na wcześniejszym przystanku, a dystans pokonaj szybkim krokiem. Dziesięć minut spacerowania i jesteś lżejsza średnio o 30 kalorii!

2. Stres. U jednych powoduje brak apetytu, u innych – jego wzrost. Należysz do pierwszej grupy? Szczęściara! Jeżeli jednak stres zajadasz słodyczami lub tuczącymi przegryzkami, to biada ci! Im dłużej on trwa, tym więcej słodkości pochłaniasz. Dlaczego? Winna jest adrenalina, hormon, który wydziela się w sytuacji zagrożenia. Aby stawić czoło niebezpieczeństwu, organizm musi mieć więcej energii i „zmusza” cię do jedzenia słodyczy! Zamień łakocie na zdrowe przegryzki, np. niskokaloryczne marchewki czy ciasteczko z mąki razowej. Zmniejsz stres choćby poprzez regularne ćwiczenia.

3. Śniadanie. Jeśli myślisz, że nie jedząc śniadania, schudniesz, to jesteś w błędzie. Jego brak oznacza spadek poziomu cukru we krwi, a tym samym niedożywienie mózgu. Licz się z atakiem głodu, sennością, złym samopoczuciem i spadkiem koncentracji. Często brak śniadania rekompensujesz sobie wieeelką kolacją! A powinno być odwrotnie.
Wniosek? Dzień zacznij od śniadania. Małego, np. miski jogurtu ze świeżymi owocami lub tostu z pełnoziarnistej mąki i plastrami pomidora. Węglowodany to świetna pożywka dla mózgu.

4. Szybka dieta. Czyli taka, która kusi cię natychmiastowym efektem, np. pięć kilogramów w tydzień. Ile razy się na to nabrałaś? Owszem, zbędne kilogramy znikają, ale czy na pewno jest to efekt „spalenia” tłuszczyku, czy może raczej odwodnienia organizmu? Pewnie szybko wróciłaś do swojej wagi... Jeśli chcesz schudnąć na dłużej, to akcję „O jak odchudzanie” zaplanuj na kilka tygodni – 3–4 kilogramy na miesiąc to najlepsze rozwiązanie.

5. Jedzenie dla dzieci. Maluchy uwielbiają makaron z sosem pomidorowym, ruskie pierogi, kopytka, naleśniki. A ty ulegasz zachciankom dziecka i... wpadasz w pułapkę. Nie wierzę, że nie spróbujesz mącznych smakołyków. Choćby dlatego, że przyrządziłaś nie tyle, ile trzeba, tylko tyle, ile wyszło Smile. A produkty z wysoko oczyszczonej mąki nie dosyć, że zawierają niewiele pożytecznych składników pokarmowych, to na dodatek mają wysoki indeks glikemiczny – po ich zjedzeniu ekspresowo podnosi się poziom glukozy we krwi. Efekt? Po szybkim przypływie energii nastąpi jej spadek, a to oznacza senność i gorsze samopoczucie. Twój organizm woła o... energię, więc ratujesz się czymś słodkim. Co możesz zrobić? Sięgnij po mąkę z pełnego przemiału. Kup brązowy ryż i makaron. Błonnik pomaga utrzymać cukier we krwi na odpowiednim poziomie.

6. Duże porcje. Jeśli jadasz poza domem, to pewnie świetnie się orientujesz, w której restauracji karmią nie tylko smacznie, ale i obficie! Czy po takim posiłku masz wrażenie, że zaraz pękniesz? To znak, że restauracyjne porcje są dla ciebie o dwa, trzy razy za duże! Wyjadasz do ostatniego okruszka? Trudno ci się dziwić, przecież przez całe dzieciństwo wpajano ci, że z talerza musi wszystko zniknąć. Już nigdy więcej nie opychaj się! Jedz powoli, a każdy kęs żuj kilka razy. W ten sposób sygnał, że jesteś najedzona, dotrze do mózgu, zanim skończysz posiłek. A wtedy łatwiej ci będzie zrezygnować z dużej porcji ziemniaków czy mięsa.

7. Hurtowe zakupy. Jeśli kupiłaś paczkę słonych czy słodkich przegryzek w rozmiarze XXL, to nie łudź się, że starczy ona na kilka razy. Przecież wiadomo, że zjesz wszystko za jednym zamachem. Wiem, bo sama tak robiłam! Do czasu... Teraz nie wystawiam całego opakowania. Odsypuję część, a resztę chowam. I zapominam o niej, przynajmniej tego dnia.

8. Rutyna w ćwiczeniach. To straszne uczucie – ćwiczysz trzy razy w tygodniu i nic. Waga ani drgnie! Co się dzieje? To rutyna. Jeśli ćwiczysz to samo od miesięcy, twoje mięśnie przyzwyczaiły się do tego tak bardzo, że nie pracują już tak ciężko, jak na początku. A to oznacza, że spalasz mniej kalorii. Rada? Zmieniaj intensywność, czas trwania i typ wykonywanych ćwiczeń. Jeśli np. do tej pory biegałaś, zainteresuj się streachingiem.

9. Pozbawione tłuszczu. Magiczne zero procent tłuszczu. Gdzie pułapka? Okazuje się, że jemy więcej, jeśli produkt jest odtłuszczony – abyś poczuła się nasycona, musisz zjeść większą porcję. Dlatego lepiej sięgnij po coś z niską zawartością tłuszczu – zaspokoisz głód mniejszą ilością.

10. Mała liczba posiłków. Dwa, trzy posiłki w ciągu dnia sprzyjają odkładaniu się tkanki tłuszczowej i obniżeniu tempa metabolizmu. Organizm dostaje sygnał, że nastała wojna, trzeba magazynować zapasy. Dlatego lepiej jeść mniej, a częściej. W ten sposób nie dopuścisz do wściekłego głodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latarnia




Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj. mazowieckie

PostWysłany: Wto 22:28, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Mnie gubią przede wszystkim słodycze i podjadanie tzw skubanie. Trochę tego czy tamtego...a potem jak wieczorem podliczam to makabra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia




Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 23:36, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Radzę Ci nie liczyć (można tylko dostać bólu głowy). Ja po świętach się już biorę za siebie (tylko czy starczy mi siły ??!!)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latarnia




Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj. mazowieckie

PostWysłany: Śro 9:05, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Tak wiem, nie liczyć bo można oświrować. Buu. Ale chcę jeść niby normlanie ale do 1200kal. Niby wszystko ale w mniejszych porcjach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Śro 13:41, 04 Kwi 2007    Temat postu:

moje wszytkie znajomoe stosowaly diete kopenshaska radze wyprobowac. jest rygorystyczna ale efektty rewelacyjne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
metaphore




Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:37, 12 Maj 2007    Temat postu:

Asia napisał:
Radzę Ci nie liczyć (można tylko dostać bólu głowy).


No właśnie, tak źle i tak niedobrze... I zawsze wydaje się, że te 10 kcal w jedną czy drugą stronę to nic... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latarnia




Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj. mazowieckie

PostWysłany: Nie 8:13, 13 Maj 2007    Temat postu:

Ale dziewczyny bez przesady chyba nie panikujecie jak zjecie 10kacl. więcej, bez przesady. Przeciez jak stosuje się 100o kacl. To w granicach plus minus 200.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
metaphore




Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:40, 13 Maj 2007    Temat postu:

Mhm, ale tu pięć, tam dziesięć... i kolejny cm tłuszczyku Wink))))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 14:28, 14 Maj 2007    Temat postu:

metaphore dokladnie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna -> diety ,cwiczenia
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin