Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna Nasze forum rodzinne
Jedno ci mówię z całą pewnością: życie może być krótkie albo długie, lecz ważne jest, w jaki sposób je przeżywamy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sroczka kaszkę warzyła...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna -> Rozwój Twojego dziecka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 16:49, 12 Mar 2007    Temat postu: Sroczka kaszkę warzyła...

...dzieci swoje karmiła. Temu dała na łyżeczce. Temu dała na miseczce. Temu dała na spodeczku. Temu dała w garnuszeczku. A dla tego? Nic nie miała Frr!!! Po więcej poleciała.

Pamiętasz na pewno te zabawy z dzieciństwa.O raku-nieboraku, o czapli, która po desce chodziła, o panu, który, jedzie na koniku, o kominiarzu na drabinie... Kiedy zaczynasz recytować te króciutkie wierszyki, ręce same układają się do zabawy, prawda? Jeśli będziesz w ten sposób bawić się ze swoim maluszkiem, szybko przekonasz się, że i jego łapki próbują powtarzać charakterystyczne ruchy. A to go nie tylko będzie cieszyć...

Umysł chłonny jak gąbka

Dziecko uczy się przez zabawę. Różne bodźce, które dociarają wówczas do jego mózgu, rozwijają go i sprawiają, że powstają w nim nowe połączenia. Ale malec nie potrzebuje superszkoleń, by się rozwijać – fantastyczną „lekcją” są proste zabawy paluszkowe. Kiedy przychodzi na nie czas? Baw się tak z malcem od pierwszych dni jego życia. Na początku tylko delikatnie go dotykaj, leciutko opukuj ciałko opuszkami palców. A gdy zacznie śledzić wzrokiem ruchy swoich własnych rączek, wkładać je do buzi, przyglądać się im z zainteresowaniem (tak się dzieje mniej więcej od trzeciego miesiąca życia), zacznij pokazywać mu pewne elementy z paluszkowych zabaw, wzmacniając je słowami. Na początku maluch będzie w nich biernie uczestniczyć, jedynie cię obserwując. Potem zacznie powtarzać niektóre ruchy rąk, w najróżniejszy sposób je łącząc. Czasem nieporadnie, myląc się i „gubiąc” jedne, a inne z kolei przesadnie podkreślając.

Śmiejcie się i bawcie do woli

Staraj się, by takie zabawy sprawiały dziecku przyjemność. Nie wolno go przestraszyć czy zaniepokoić. Czułość i delikatność wzbudzą zaciekawienie, lęk i niepewność zniechęcą do zabawy. Kiedy więc rak-nieborak wędruje po brzuszku maluszka, szukając miejsca do „uszczypnięcia”, pamiętaj, że naciskanie żołądka wypełnionego mleczkiem nie będzie przyjemne, podobnie jak najdelikatniejsze nawet „bieganie” po skórze, kiedy malec jest senny, zmęczony. Ten sam rak-nieborak szalejący po gołych pleckach, rączkach i nóżkach przed czy po kąpieli, sprowokuje do śmiechu i stanie się ulubioną zabawą dziecka. Będzie uważnie śledziło twoje ruchy, wyczekując na ten najważniejszy moment, kiedy poczuje delikatne szczypnięcie.

Powtarzaj, bez końca powtarzaj

Dłuższe wierszyki, jak ten o rodzinie (patrz niżej), będą wymagały powracania do początku, powtarzania niektórych fragmentów. Im młodsze dziecko, tym więcej powtórzeń i pokazywania na palcach, że: Ten pierwszy – nasz dziadziuś, a obok – babunia. Największy –to tatuś. A przy nim – mamunia. A to jest – dziecinka mała! Tralalala la la… A to – moja rączka cała! Tralala la la.
Malec nauczy się naśladować twoje ruchy, wyprzedzać je i przytrzymywać ci ręce w chwilach, kiedy emocje będą największe. Z czasem połączy wypowiadane słowa z ruchami swoich paluszków.

To się opłaca!

Kiedy powtarzasz te same sekwencje ruchów, sprawiasz, że dziecko zyskuje poczucie bezpieczeństwa. Wie, co się za chwilę wydarzy, czeka na to i nie rozczarowuje się. Ma przy tym bliski kontakt z tobą lub tatą – najważniejszymi osobami na świecie.
Zabawy paluszkowe pozwalają także rozładować napięcie, wyzwalają radosne reakcje, angażując całe ciało i, co bardzo ważne, nigdy nie kończą się niepowodzeniem. Weź więc maluszka na kolana i powtarzaj: Jedzie, jedzie pan, pan, na koniku sam, sam. Przez góry, przez góry, przez lasy, przez lasy, róóów! Przy słowie „rów” rozłącz nogi, by malec mógł w niego „wpaść”.Wywołasz salwy śmiechu! Nie mówiąc już o tym, że udoskonalisz w ten sposób zmysł równowagi... Udanej zabawy!


Krystyna Zielińska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna -> Rozwój Twojego dziecka
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin