Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna Nasze forum rodzinne
Jedno ci mówię z całą pewnością: życie może być krótkie albo długie, lecz ważne jest, w jaki sposób je przeżywamy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poród rodzinny

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna -> Wszystko o porodzie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Nie 19:50, 11 Mar 2007    Temat postu: Poród rodzinny

Oddziały ginekologiczno-położnicze w pewnym stopniu mogą modyfikować zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), poprzez ustalenie swojego wzorca prowadzenia porodu. Głównie zależy to od liczby pacjentek, warunków lokalowych, zaangażowania personelu medycznego oraz doświadczenia z rodzącymi. Podstawowym zadaniem każdego oddziału jest stworzenie jak najbardziej godnych warunków dla rodzącej kobiety, zapewnienie konkretnej pomocy medycznej w trakcie porodu oraz ułatwienie w nawiązaniu więzi między matką i dzieckiem poprzez ich stałą obecność ze sobą po porodzie.
Zgodnie z wytycznymi WHO z 1985 roku poród rodzinny jest to poród:

odbyty przy stosunkowo niewielkiej ingerencji ze strony personelu medycznego oraz aparatury,
z zapewnieniem intymności oraz bliskości osób życzliwych (najczęściej męża),
z położeniem dziecka na brzuchu matki bezpośrednio po urodzeniu,
z systemem rooming-in, tzn. stałą obecnością matki i dziecka po porodzie,
z możliwością karmienia piersią bezpośrednio po porodzie, a potem według potrzeb dziecka.
Warunki te zapewniają sale porodu rodzinnego, które winny odpowiadać psychicznym oczekiwaniom rodzących kobiet tak, aby poród przebiegał możliwie najbardziej naturalnie, najprościej i najbezpieczniej. Sale wystrojem są zbliżone do warunków domowych. Uzyskuje się to poprzez kolor ścian, ozdoby i obrazy na ścianach, firanki w oknach, umieszczenie regału, stolika z fotelami, gdzie można wygodnie usiąść. Stopniowanie światła umożliwia przyciemnienie i wprowadza nastrój intymności i skupienia Radio umożliwia słuchanie muzyki. Najbardziej zachęca się do słuchania kaset z muzyką poważną, gdyż wg badań prenatalnych, działa ona uspokajająco na dziecko, a także relaksujące na matkę. Para rodząca ma do wyłącznej dyspozycji łazienkę z wanną. W wyposażeniu sali jest czajnik, który umożliwia mężowi przygotowanie np. herbaty dla małżonki. Do picia poleca się paniom również wodę mineralną, najlepiej niegazowaną oraz soki owocowe.
Kobieta rodząca w trakcie porodu może zachowywać się spontanicznie - przybierać najbardziej dogodna dla niej samej pozycję. W tym celu ma do dyspozycji kanapę, worek sacco, piłkę, materac, uchwyty na ścianach, które są dodatkowym wyposażeniem sali.
Aby zaspokoić u rodzącej potrzebę prywatności umieszcza się ją w małym pomieszczeniu, gdzie nie będzie poddana rutynowej obserwacji, np. szerokiego gremium medycznego. Z tego względu bardzo ważne jest wcześniejsze wprowadzenie kobiety na salę porodową, "oswojenie się z nią", jak również delikatna i dyskretna opieka położnej i lekarza. Świadkowie narodzin winni być wrażliwi, delikatni i czuli. Dotyczy to nie tylko personelu opiekującego się rodzącą kobietą, ale i osób bliskich.
Dawniej poród był sprawą wyłącznie kobiet. W chwili obecnej w USA i na zachodzie Europy obecność męża czy najbliższej rodziny jest czymś naturalnym. U nas, w Polsce dla jednych staje się to pewnego rodzaju modą. Dla drugich jest domaganiem się świadomego uczestnictwa w akcie narodzin dziecka oraz prawa do zapewnienia współpracy z rodzącą żoną. Zdarza się, że jest to zwykłym zaspokojeniem ciekawości.

Należy jednak pamiętać o tym, że w szpitalu, nawet w tzw. warunkach udomowionych musi istnieć nadzór medyczny ze względu na możliwość powikłań. Z tego względu lekarz i położna, w zależności od zaawansowania akcji skurczowej, są dostępni i kontrolują przebieg porodu. W razie wystąpienia jakichkolwiek komplikacji rodząca przenoszona jest na salę porodową, gdzie istnieją warunki do pełnego nadzoru aparaturowego i w razie konieczności natychmiastowego rozwiązania operacyjnego przez cięcie cesarskie. Para jest wcześniej poinformowana o możliwości zaistnienia takiej sytuacji, jeśli pojawią się powikłania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misiak80




Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:25, 20 Mar 2007    Temat postu:

Przy pierwszym porodzie towarzyszył mi mąż. Niestety pojawiły się koplikacje i ne chwile, gdy byłam badana i w momencie, gdy rodziłam Cypka został wypraszany. Z jednej strony dobrze, ale z drugiej szkoda, bo pewnie nie wyglądałabym po porodzie tak jak wyglądałam, czyli cała w naczynkach z silnie przekrwionymi oczami. Przy drugim porodzie mąż przyjechał ze mna,ale wg lekarza poród był na wczesnym etapie i mąz miał dojechac rano. Jak się okazło urodziłam 3 godziny później. Mąż wpadł krótko po urodzenu łożyska. Czasem tak bywa....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 14:57, 20 Mar 2007    Temat postu:

wazne ze chociaz przez jakis czas byl przy Tobie Smile czulas wsparcie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misiak80




Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:44, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dobrze, gdy ktoś jest przy porodzie, zwłaszcza, gdy trwa długo. Ja się cieszę, że ten drugi był taki szybki, bo byłabym wściekła, gdybym musiała sama rodzic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latarnia




Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj. mazowieckie

PostWysłany: Wto 17:02, 20 Mar 2007    Temat postu:

A ja rodziłam sama..niestety. Jak rodziłam Bartka to Arek był na delegacji w USA..wrócił dwa dni po narodzinach. Ale z racji zawodu (jestem położną) rodziłam u siebie na swojej sali porodowej..hhah a Mateusza rodziłam już nie u siebie a w Wawie i sama a na korytarzu był Bartko i Arek. I byliśmy wszyscy w czworkę minutkę po porodzie...więc poród rodzinny na maksa.ha. Personel był cudny bo wpuścili dziecko na oddział, suuper, mnie po zakrywali i Bartkowi pokazali 2 minutowego Mateusza...
Kocham ich za to..był bardzo przejęty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia




Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 11:16, 23 Mar 2007    Temat postu:

Fakt sama obecność męża to duże ułatwienie. Mój przyjechał jak już byłam w szpitalu. Bardzo mi pomagał (tylko byłam na niego zła jak głaskał mnie po głowie - bo było b. gorąco i mi się chciało jeszcze spać a on mnie tym budził Smile. Ale i tak nie zamieniłabym tego na poród bez Niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Sob 23:03, 24 Mar 2007    Temat postu:

ja nabieram nie wiem czemu jakis watpliwosci czy moj m powinien byc ze mna..... ale to chyba tylko takie przejsciowe...caly czas mam humorki i sie ostatnio cos nie potrafimy dogadac..... Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emiime




Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BEŁCHATÓW

PostWysłany: Śro 17:10, 28 Mar 2007    Temat postu:

a ja sobie nie wyobrazam mojego słońca przy porodzie...chybabym go zagryzła Smile a tak powaznie znam go na tyle ze wole mu zaoszcedzic tych wrazen...wogóle to ja jestem taka zosia-samosia i wole zeby odwiedził mnie juz po fakcie jak sie zdaze pozbierac po tych wszystkich przezyciach Smile Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Śro 22:53, 28 Mar 2007    Temat postu:

ja z jednej strony chce a z drugiej nie...sama nie wiem;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latarnia




Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj. mazowieckie

PostWysłany: Czw 8:55, 29 Mar 2007    Temat postu:

Madzia...masz czas. Będziesz wiedziała jak Cię będzie odwoził na salę porodową...tak czy nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milena




Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:44, 29 Mar 2007    Temat postu:

ja chciała zeby moj maz byl przy porodzie ale niestet jak sie ma cesarke to nie ma mowy o porodzie rodzinnym(maz był z tego bardzo zadowolony)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzialenka0208
Administrator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Sob 11:06, 31 Mar 2007    Temat postu:

a dlaczego mialas cesarke? cos nie tak bylo??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze forum rodzinne Strona Główna -> Wszystko o porodzie
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin